A nie jest tak, że była odpięta od łańcucha bo mieli razem jechać?

No nie wiem. Jest scena w domu kiedy Rudy mówi do niej: "Umyjesz go" a potem od razu przejście na zewnątrz na samochód gdy Rudy próbuje załadować Maksa do samochodu. Wtedy wychodzi nagle oswobodzona Justyna która raczej na pewno nie miała nigdzie z Rudym jechać bo ten jej nie ufał i wolał trzymać na uwięzi. Także, nie sądzę. Skłaniam się do dużego błędu montażowego/wpadki.

no dokładnie, ludzie jak Wy to oglądacie :D

Rudy to świr,wyglądało jakby był zaskoczony że wyszła ,ale z drugiej strony go to ucieszyło,broń zaraz schował za pazuchę,a o kluczykach nie pomyślał ,bo to jednak głupek był .

Poprawka, to było w odcinku 6 nie 5.

Wydaje mi się ,że wtedy Justyna odkryła się, że pozbyła się łańcucha . Rudy był zaskoczony i nie był zarazem, bo wiedział że Justyna będzie kombinować. Przecież już jej nie ufał całkowicie

Justyna była rozkuta. Myślę, że to był po prostu przeskok w scenie do przodu i wraz z tym nie było po prostu potrzeby pokazania jej rozkucia, tym bardziej, że scena ucieczki Justyny była bardziej „efektowna” dla oka i nie było sensu skupiania uwagi widza i okazaniu mu, że Justyna zostaje bez łańcucha. A co do zakończenia to dla mnie nie było to rozczarowanie, wręcz przeciwnie. Zakończenie naprawdę bardzo dobre, sekwencje scen zrobione bardzo szczegółowo, więc nie mam się do czego przyczepić. Ocena za ten sezon 8/10.

Obejrzę sezon jeszcze raz ale wydaje mi się że Żurawski lepiej rozumie postać Kruka niż twórcy. Aktor życzył sobie innego zakonczenia wątku jego postaci, co moim zdaniem byłoby idealnym rozwiązaniem całego tragicznego życia Kruka. I swietnie pasowałoby do serialu.

Nie wiedziałem, że Żurawski życzył sobie innego zakończenia, ale masz rację z tym, że aktor lepiej czuje swoją postać i na pewno miał swoją „wizje” zakończenia tej postaci. Rozmawiałem dosłownie sekundę z Tomaszem Włosokiem na insta i twierdził co do całości serialu, że jego zdaniem sezon jest dobrze napisany i życzył przy tym udanego seansu. Także podsumowując nasze wypowiedzi na temat Justyny i Rudego to zgodzę, się z tym, że oboje mieli jechać zobaczyć jak Kruk rzuca się z wiaduktu i dlatego pominięto scenę z rozkuciem łańcucha, żeby scena była bardziej dynamiczna, przez fakt, że chwilę później był moment „konfliktu” Rudego i Justyny podczas próby jej ucieczki.

Justyna miała jechać wtedy z Rudym więc pewnie ją rozkul. Jechali zobaczyć jak Kruk skacze z wiaduktu, Rudy chciał żeby Justyna to widziała.

To możliwe, ale ona nią miała już na sobie kłódki (nie zdążyła założyć jak wracał Rudy) więc czy Rudy jak ją rozkuwał to tego nie zauważyl/puścił płazem?

dlaczego twierdzisz, że nie zdążyła załozyć? ludzie, w serialach i filmach nie pokazuje się dosłownie każdej czynności :)

Bo bylo widać ze jej nie ma na nodze w jednej ze scen bezpośrednio przed tym jak wychodzili z Maksem do samochodu... ehh....

No może ja rozkuł już wtedy, nie wiem nie pamiętam dokładnej sekwencji zdarzeń z tego odcinka ale nie wyczułem tam żadnego błędu.

No ale przecież to be sensu: miał ja rozkuć z kłódki, ale nie zdjąć łańcucha? Powtarzam, Justyna założyła łańcuszek jak wracał Rudy ale nie założyła kłódki bo ją wcześniej rozwaliła widelcem. Nie miała przecież klucza aby ja z powrotem założyć, nie miała przecież tez czasu aby dłubać w niej widelcem. Błąd w montażu i tyle. Zreszta jak dobry Kruk nie jest to ma wiele takich bzdur, np to ze ten policjant przegrał przepychanki z Rudym to jest mega absurd ;)

Nie wiem, kiedy oststnio używałeś kłódki, ale jak się ją otworzy nawet widelcem to potem nie potrzeba klucza, żeby ją zatrzasnąć ;) Nie ma tu błędu montażowego.

Tylko ze ona już potem na nodze tej kłódki NIE MIAŁA (a miała łańcuch)! Czy muszę pisać drukowanymi aby to ktoś zrozumiał? Czytaj dokładniej.

Według mnie nie ma tu żadnego błędu. Początkowo jej nie miała, ale mogła tą kłódkę w każdej chwili założyć, choćby chwilę przedtem, nie wszystko musi być pokazane.

To nie żaden błąd w realizacji, tylko ty nie widzisz co oglądasz. Rozkuwał ją już wcześniej, chociażby wtedy, kiedy poszła nazbierać ziół do obiadu. Wtedy po prostu wysłał 'Greka' żeby jej pilnował. Nie pamiętam też, czy nie było oddzielnej sceny kiedy ona chciała żeby ją rozkuł, po tym jak mu pomogła. W każdym razie kiedy 'Rudy' był w domu i do tego jeszcze 'Grek' to nie było potrzeby żeby ją trzymał cały czas przykutą bo i po co? Nie miała broni i nie mogła mu się przeciwstawić i ona sama doskonale o tym wiedziała, dlatego też wróciła się ponownie zakuć, kiedy usłyszała, że wraca. Nie próbowała złapać czegoś i go zaatakować kiedy wchodził, bała się. Jak wychodziła to łańcucha nie miała bo jej zdjął, miała z nim jechać. Oni tam siedzieli cały czas, a widzom pokazywało się wycinki, chwile. Jakim skończonym cymbałem trzeba być żeby oczekiwać, że będą wszystko pokazywać minuta po minucie. Skoro w jednej scenie Justyna ma iść umyć dziecko, a w następnej, która jest pokazana na ekranie dziecko jest już wsadzane do samochodu, to chyba logiczne jest, że upłynęło trochę czasu między tymi wydarzeniami, a ty tego nie potrafisz ogarnąć i czepiasz się jak niedorozwinięty umysłowo. Do tego pisanie o błędzie montażowym to już kuriozum. Ty najwyraźniej nie masz pojęcia czym jest montaż.