Wlasnie tak wyobrazalam sobie książkowego Hardina według mojej wersji. :-) Młody, przystojny i do tego z rodziny sławnych aktorów (wujek Ralph Fiennes).
ja na film trafiłam przypadkiem bo książek nie czytałam i na nic się nie nastawiałam, ale to jak ten chłopak tam wygląda i jak patrzy na filmową Tessę to jest mistrzostwo świata! Jestem totalnie kupiona:)
Mimsiu ja też. Patrzy na nią tak że mi kolana miekną :D a jestem (powiedzmy delikatnie ) dość wiekowa :D. też na mnie to jego gapienie się działa ;)