Mi się spodobał także ze względu na pewną kwestię, która padła, a mianowicie, że cofając się nawet o 1000 lat, nie dojdziemy przyczyn konfliktu. Zawsze się znajdzie powód, aby usprawiedliwić krzywdę.
Niektórzy wychowali się na wojnie, które toczą się dziesięcioleciami.
Podejrzewam, że strony w nie nie zaangażowane nawet nie pamiętają, od czego się zaczęło i o co walczą.
dokładnie tak. też zwróciłem na to uwagę. Dlaczego wcześniej nikt o tym nie mówił ? Tylko w filmie klasy B padło tak ważne zdanie, które można by rzec, trochę otworzyło mi oczy.. ;) Dzisiaj, gdzie pełno jest konfliktów - Brzeg Jordanu, Turcja, Korea itp nie sprawiedliwe jest stanie po jednej ze stron, bo nie wiemy kto zaczął. A tym bardziej patrząc z drugiego końca kontynentu nie powinniśmy wyrabiać sobie zdania o konflikcie, bo nie mamy o nim pojęcia. Nawet relacje w tv 24 h nie dadzą nam nawet 1% pojęcia...