Uprzedzam to wylacznie moja opinia!Ten film to wariacja na temat historii Noego.Niewiele ma wspolnego z Biblia.Jak dla mnie czysta fantastyka!a te kamienne czarne ludy...!Masakra!Jest niezrozumialy i wrecz glupi. Daje 4/10 za aktorow jedynie.
Ja dałem 1. Nie da się oglądać tego filmu. Kamienne Transformersy , które same budują Arkę, Noe gania młodą matkę jak jakiś psychopata, który chce każdego pozabijać. Nie,.... słaby ten film. Wszystko się da, ale nikt mi nie wmówi, że kilka tysięcy lat temu tak było ;p Jedynie moment jak Noe przedstawia stworzenie świata jest jako-tako. Ale reszta to jakieś dziwy.
Zgadzam się w 100 %, też miałam skojarzenia z transformersami ;-). Dlatego szczęka mi opadła, jak zaczęłam czytać recenzje z empika:
http://www.empik.com/noe-wybrany-przez-boga-aronofsky-darren,p1100019660,film-p
Zdecydowanie nie zapoznal sie z tematem(Biblia)zanim zabral za nakrecenie tego gniota!
No i dostał za swoje, bo nikomu si e to badziewie nie podoba tak na prawdę. Widać to po komentarzach i ogólnej ocenie i tak bardzo naciąganej przez "poprawnych" co oceniają filmy w skali od 5-10 i nigdy nic poniżej.
I ja chyba zmienie ocene.nie ma co patrzec na aktorow-skoro chcieli grac w takim filmidle,to ich problem!
...rzekły izka i agata (taka tam zabawa waszym kosztem) - fanatyczki prawdy objawionej, czyli bliskowschodniej mitologii dla pustynnych ludów sprzed tysięcy lat o: gadającym wężu, rozstępującym się morzu, rozmnożeniu ryb, zamianie wody w wino oraz ogólnie o okrutnym (a zarazem miłosiernym) brodatym dziadu na chmurce i jego synu (czyżby?) - żydowskim lewicowym (przecież kochał wszystkich) filozofie z matki Żydówki zapłodnionej przez jego niewidzialnego 'brata'!
Nie tylko Twoja opinia, moja też jest podobna...
Ja też podbiłem ocenę za aktorstwo (o 2pkt) więc mi wyszło 0(dno Totalne) + 2 = 2
Skoro coś jest dla kogoś NIEZROZUMIAŁE, to chyba nie ta rzecz jest głupia tylko...
Na poczatku posta napisalam,ze to wylącznie moja opinia,wiec nie pojmuje tej zaczepki.jesli Ty go zrozumiales/łaś to dobrze,a ja nie uwazam sie za glupią,tylko dlatego,ze nie rozumiem bełkotu tego filmu. Mimo to pozdrawiam.
No widocznie nie pojmujesz, bo znowu czegoś NIE ROZUMIESZ ;). W tym przypadku jest tak samo - czepiam się logiki twojej wypowiedzi bo to co napisałaś, konkretnie to zdanie nie ma sensu. A tak nawiasem mówiąc z tego co pisze wyżej wynika, że sama DOPOWIEDZIAŁAŚ sobie to co powinno być po wielokropku: czyli sama do tego doszłaś co potwierdza tylko moje wypociny.
Takim tekstem można bronić ambitny film, ale też typowego gniota. Niestety ten film jest przedstawicielem tego drugiego określenia. To że ktoś go ocenia nisko, nie znaczy że go nie rozumie. A może właśnie za dobrze rozumie aby dać mu dobrą ocenę ?
Nie bronię filmu tylko podejmuję logikę zdania napisanego przez koleżankę wyżej więc oszczędź sobie te epitety
No,ale TO TYLKO WG.MNIE,ten tilm jest niezrozumialy i glupi-Tobie nie bronie miec innego zdania. I to ie czyni ze mnie glupiej.
Nadal nie rozumiesz? nie może być coś według Ciebie niezrozumiałe tylko może być DLA CIEBIE niezrozumiałe. Film może być wg Ciebie co najwyżej NIE DO ZROZUMIENIA...
Słusznie zauważyłeś że koleżanka napisała logicznie. W Twojej wypowiedzi całkowicie tego brakuje, więc oszczędź sobie lepiej pisania po forach.
Żenujący z ciebie człek. Ten film był bardzo dobry, ale nigdy nie miał być wierną ekranizacją bibli.
Nią ma czegoś takiego jak historia Noego, jest mit Noego podobnie jak mit o Zeusie czy Wiedźmine nie mają one żadnego potwierdzenia historycznego.
To co chciała byś obejrzeć? Idealnie odwzorowaną opowieść o Noem, która w Biblii zajmuje kilka, może kilkanaście stron, a główny bohater właśnie obchodził swoje 600-tne urodziny? To jest film Hollywoodzki, nigdy nie obejrzysz idealnie pokazanego filmu religijnego, z prostego względu - taki film byłby niesamowicie drętwy i mało kto chciałby takie coś oglądać. Jeśli już masz zamiar oglądać takie filmy, to nastaw się na to, że jest to film stricte rozrywkowy, który nie ma za zadanie nawracać ludzi czy umacniać ich w wierze, ale zapewniać rozrywkę. Tak samo wyglądają interpretacje mitów o bogach greckich czy egipskich, które również bardzo daleko odbiegają od pierwowzorów. Wg. mnie film nie jest taki zły, oglądało się całkiem przyjemnie, a prawie 2,5h upłynęło naprawdę szybko.
oglądałam już kiedyś ten film jutro też mam być noe wybrany przez boga na puls tv, o 20. Także po sprzątaniach świątecznych akurat będzie można przysiąść i obejrzeć.
bzdurny film , kolejny film z gatunku o Biblii bez Biblii nakrecony przez ateistę.
Dla mniej jedyny plus z tego filmu jest taki, że sobie wzięłam Stary Testament i przeczytałam fragmenty o Noe (bo film był dla mnie niedorzeczny). I podobało mi się to bardziej niż wizja "artystyczna" Aranofskiego.
Dokładnie! Popieram Twoją wypowiedź. A te "skałkowce" przypominały mi drzewce z "Władcy Pierścieni". Nie mogłam uwolnić się od tej wizji. Zupełnie nie rozumiem, po co to to zostało tutaj umieszczone, bo tylko wprowadza zamęt i film robi się ciężkostrawny, niedorzeczny. Poza tym czuć w tym filmie fanatyzm religijny, co jest dla mnie również nie do zaakceptowania. Ale już bardziej to jestem w stanie przełknąć u ludności średniowiecznej i wcześniejszej (potem, na szczęście, ludzie zaczęli kierować się rozumem), niż jakieś gadające kamienie :/ Starałam się oglądać ten film jak typowe fantasy (a nie jak historię biblijną), ale twórców chyba za bardzo wyobraźnia poniosła na manowce. Co za dużo, to nie zdrowo.
Dzięki-slusznie zauważyłaś,ze czuć tam fanatyzm religijny,który np.na mnie zadziałał jak forma przymusu myślenia,tak,jak myslał reżyser-a moim zdaniem-grubo się zagalopował!
ale w opisie filmy jest napisane, że to film fantasy. Noe w literaturze (bo Biblia jest również literaturą, opowieścią) pozostaje postacią, do której nikt nie może roszczyć sobie praw, dlatego też można wymyślać sobie różne historie z jego udziałem, tak jak na przykłąd robią to z postaciami z mitologii.
ten film to jakas profanacja, i prowokacja, ./ dramat po prostu./
budżet filmu 130 milionów dolarów z czego pewnie Russel Crowe dostał 50 milionów Antony Hopkins tez 50 , Emma Watson kolejna z gwiazd dostała z 25 a q reszta film kosztowała te 5 milionów. tak to sobie tłumacze bo nie wiem co w tym filmie było tak kosztownego... połowa filmu to pokaz scen w jakiś ciemnościach w jaskiniach skałach w górach w lasach między drzewami., a druga pokazuje pustą morze.....
zwymyslane sceny na maxa z jakimiś potworami chroniącego Noe przed armią jakiegoś króla barbarżynców ktory sie w koncu i tak udaje potajemnie do arki by zabić Noego,.,,robienie z Noe psycho socjiopaty ktory chce niemowlęta pozabjać...
aż szkoda gadac ... 1 na 10./
Darren Aronofsky na poziomie Vegi albo Uwe taka obsada taki budżet i takie gówno zrobić, ale po jego genialnym Pi każdy nowy film jest słabszy od poprzedniego.
Rozumiem, że jakaś inna historia o Noe nie jest fantastyką? Od kiedy cuda, którymi kościół karmi ludzkość od wieków mają coś wspólnego z logiką, jakąś prawdą, czy realizmem?
Religia jest fantastyką, chyba że znasz kogoś, kto przeżył ten "prawdziwy" potop i inne religijne cuda i opowiedział Ci to.
Film jest wizją reżysera, to jak on interpretuje ten mit. Każdy ma prawo do swojej interpretacji, ale każda z nich, to fantastyka.