Ning nie jest szczęśliwa w małżeństwie. W sklepie meblowym, gdzie pracuje, poznaje nowego dostawcę Mura i zaprzyjaźnią się z nim. Wyruszają w służbową podróż po górach i dolinach by dostarczyć klientowi pewną kanapę. I w owej podróży rozkwitnie między nimi uczucie.
Dwoje ludzi z kanapą i ich filozoficzne rozterki. Koszmarnie nudne, ślamazarne i niezdecydowane jak głowna para. Do tego pretensjonalne zdjęcia i milczenie, jakiemu oddają się bohaterowie. Chyba że to faktycznie jakaś dziwna choroba, o której wspominał tytuł filmu? 2/10.