2. Zgadzam się, że wątek problemów Devon jest za mało rozwinięty, choć chyba nie jest trudno zgadnąć dlaczego była nieszczęśliwa. Rodzice nie interesowali się nią, a przyjaciół nie miała prawdodobnie ze względu na niektóre swoje zachowania <matka mówiła coś o wyciągniu nóg lalek z wanny ;) >
5. nie wiem czy potrzebne by było tłumacznie na co była chora Dev, a matka - głównie chodziło o zdradę i to z młodszym chłopakiem. Trent pewnie nie miał dobrego startu, ze względu na chorobę ojca musiał pewnie sam na siebie zarabiać, a więc nie zdążył zdobyć wykształcenia.
6. hm.. nie mam pojecia co może to oznaczać, mam nadzieje, ze ktoś mi to naświetli w komentarzu.
7. możesz powiedzieć o jakie żarty dokładnie chodzi? oglądałam film dość dawno, nie zbyt kojarze.

2.No wiesz rodzice interesowali się nią tylko jej nie rozumieli, Była nie szczęśliwa chyba z powodu poważnej choroby no i na początku filmu było coś ze się dopiero co przeprowadzili na tamto osiedle, A przyjaciół nie maiła głownię dlatego ze nich nie oszukała.. Ale to powinno być powiedzenie w filmie a nie ze trzeba się tego domyślać.
5.Ale choroba Devon (z opowieści jej samej wynikało ze to jakaś silna arytmia serca) nie została w filmie w ogóle wykorzystana, no chyba tylko po to zęby miała wielką bliznę na brzuchu, zaś wątek puszczającej się matki jest zupełnie zbędny i niesmaczny,
7.Devon która nasikała na auto, Trent skaczący goły do rzek i z mostu (to jednak z dwóch informacji do niewykorzystanego wątku ze Trent w młodości był dobrze zapowiadającym się skoczkiem do wody).

No i jeszcze mogę dodać do punktu 7. obleśny seks uprawiany przez matkę Devon z kochankiem to tez miało miejsce stosunkowo na początku filmu przecież

1.bo to jest opowieść z perspektywy 10latki, dlaczego główny bohater musi być też narratorem?

2.sama historia skupia się na rozbieżności między tymi bogatymi, a biednymi, o zakłamaniu i tak dalej (tego już nie muszę tłumaczyć:), sama Devon stała gdzieś z boku tego wszystkiego i przez swoją operację była nieakceptowana przez rodziców - śmieli się z jej blizny i z tego, że nikogo sobie nie znajdzie, a ona chciała być po prostu dzieckiem, zupełnie nie pasowała do swojego otoczenia. Myślę, że dlatego czuła się nieszczęśliwa i niezrozumiana.

3.Trent nie pasował do ich otoczenia, a jako, że miał jakieś tam zatargi z prawem, wszyscy patrzyli na niego podejrzliwie. Akceptowali tylko ludzi podobnych sobie, nawet dobrze to widać po ich reakcji jak Devon powiedziała, że ten kochanek mamy ją obmacywał, to się obruszyli, ale jak wspomniała o Trencie w podobnym kontekście to ojciec był właściwie gotowy go zabić. A jakimiś złośliwościami chcieli zabrylować w towarzystwie (akcja z hot-dogiem). Jeśli chodzi o tamtych młodych chłopaków bogatych, to po prostu złośliwe rozpuszczone szczyle, jeden (ten kochanek matki) chciał się dowartościować poniżając go, a drugi się w nim podkochiwał (akcja filmu to lata 50te, wiadomo więc, że homoseksualizm był raczej tematem tabu + Trent był z "plebsu").

4.Moim zdaniem historia ich przyjaźni była dobrze przedstawiona, nic nie brakowało, ich relacja była specyficzna (stąd ich dziwaczne pomysły itd.)

5.O chorobie już wcześniej się wypowiadałam (wyżej), jeśli chodzi o kochanka matki to moim zdaniem był po prostu kolejny z przykładów na zakłamanie tych z "lepszych" sfer. W jakim sensie "życiowy upadek Trenta"? Chłopak pochodził z biednej, "gorszej" rodziny, tak jak napisał ktoś wyżej:

"Trent pewnie nie miał dobrego startu, ze względu na chorobę ojca musiał pewnie sam na siebie zarabiać, a więc nie zdążył zdobyć wykształcenia. "

Dodatkowo utrzymywał siebie, pomagał finansowo rodzicom i odkładał kasę. Nikt nie chciał mu dać szansy, dlatego mógł jedynie pracować za groszowe pieniądze przy pracach takich jak właśnie koszenie trawników.
Czy o to Ci chodziło?

6. Jeśli chodzi o flagi to ten ojciec był na wojnie i Trent tłumaczył, że od żarcia w puszkach coś mu się z płucami stało (jeśli dobrze pamiętam:) i teraz jest umierający, a państwo ma to w czterech literach. Mimo wszystko ojciec jest patriotą i chwali się flagami, wspomina tamte czasy, a Trent jest wściekły, że państwo go tak wykorzystało - ojciec walczył dla ojczyzny, a teraz ledwo zipie. Dlatego Devon wyrzuca tą flagę.

Symbolika - ja to tak zrozumiałam (sorry jeśli coś przekręcę, ale nie pamiętam tej narracji tak dobrze): na początku Devon mówi o babie Jadze jako o złym czarowniku, który mieszka w lesie i robi jakieś okropności i obleśności - to symbolizuje to jak postrzegali Trenta ci bogaci, jako hołotę i coś, co trzeba zgnębić i zniszczyć (i sama Devon, która jeszcze nie znała wtedy chłopaka). Na sam koniec w jej opowieści role się odwracają i złą babą Jagą jest właśnie ta zepsuta "elita", a ich ofiarą Trent. Bajkowa końcówka to moim zdaniem nadzieja dziewczynki, na to, że mu się ułoży, że poradzi sobie i nie spadną na niego konsekwencje za zdarzenia na końcu filmu - więc mamy takie słodko-gorzkie zakończenie.

7.Co komu odpowiada, faktycznie niektóre sceny/opowieści były z lekka dziwaczne, ale sama przyjaźń Devon i Trenta była bardzo nietypowa, dlatego mnie to nie raziło absolutnie.

Pozdrawiam :)

Zgazam się z tobą w zupełności.Super film a w trafiłem na niego przez przypadek,pytanie dlaczego jest tak mało znany?